To co dzieje się w głowach zawodników często ma ogromny wpływ, być może wręcz kluczowy, na to czy odnosi się sukces, czy też przegrywa z własnymi słabościami. Wiele “ekspertów” zasiadających przed telewizorami jest pewnych tego, że piłkarze zarabiając tak wiele pieniędzy za to co robią nie mają prawa narzekać na presję, a jednak słabe występy niektórych zawodników w decydujących meczach, nagły spadek formy po transferze do lepszego klubu, mimo niezaprzeczalnych umiejętności czy nawet stany depresyjne, o których dziś też coraz więcej i odważniej się mówi nie biorą się przecież znikąd. To wszystko zaczyna się w głowie. Z drugiej strony do tematu mentalności zawodnika w dzisiejszych czasach podejść można również inaczej. Czy spojrzenie na futbol, postrzeganie wykonywanego zawodu przez młodych piłkarzy stanowi dziś problem? Czy coraz więcej udogodnień w treningach osłabia psychikę, waleczność i właśnie mentalność graczy? Czy dzisiaj trudniej jest przeciwstawić się przeszkodom pojawiającym się na ścieżce kariery niż jeszcze kilkanaście lat temu? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć, a przynajmniej je rozważyć.
Zacznijmy jednak od aspektu przedstawionego na początku. Jak ważna jest mentalność w piłce nożnej? Okazuje się, że niezwykle istotna. Presja towarzysząca futbolowi na całym świecie jest realna, podobnie jak wiele innych problemów, o których często zapominamy. Kwestia świadomości roli psychiki wygląda dziś o wiele lepiej niż kiedyś. Słowo psycholog budziło raczej niechęć, współpracę z nim odbierano jako konieczność, z jego usług korzystano tylko wtedy gdy już naprawdę dany zawodnik zrobił coś co nie wydawało się nam normalne, a raczej odebraliśmy to jako przekroczenie granicy i dlatego należałoby sprawdzić co się dzieje w umyśle piłkarza. Dziś trening mentalny jest czymś normalnym. Każda szanująca się akademia piłkarska posiada psychologów i poważnie podchodzi do tego typu treningu. Kształtowanie mentalności młodych zawodników sprawia, że w przyszłości powinni oni np. lepiej radzić sobie z porażkami. Na co wpływa więc trening mentalny? By osiągnąć sukces potrzebne jest pełne poświęcenie i litry wylanego potu na treningach fizycznych. Ćwiczenie psychiki pomaga właśnie wytrwać w swoich postanowieniach. Jeśli budujemy w sobie mentalność zwycięscy nie poddamy się na ścieżce do obranego celu. Tak samo dzieje się już konkretnie na meczu. To mentalność decyduje czy opanujemy nerwy i utrzymamy koncentrację, bo jak wiemy na najwyższym poziomie chwila nieuwagi może zadecydować o wyniku spotkania. Samozaparcie i waleczność to też kwestia głowy. Najprostszy przykład obrazujący tę kwestię to sprint Luki Modricia wykonany podczas ostatnich Mistrzostw Świata w meczu z Rosją.
Chorwat miał już w nogach kilka meczów rozegranych na mundialu a tymczasem w dogrywce, po blisko dwóch godzinach gry wykonuje kilkudziesięciometrowy sprint podczas walki o piłkę. To właśnie charakteryzuje najlepszych. Idąc dalej, odpowiedni trening mentalny pozwala nam także przełożyć dobry poziom prezentowany na treningach na mecz. Są zawodnicy, którzy mają z tym problem i pozostają na zawsze “wiecznymi talentami”. Ciężko tu o odpowiedni przykład aby nikogo nie urazić, ale o takich zawodnikach jak Piotr Zieliński czy Karol Linetty często mówi się, że mają rezerwy, których nie potrafią pokazać w pełni, przynajmniej nie w każdym meczu. Mentalność odgrywa też ważną rolę w procesie aklimatyzacji w nowym zespole. Ciężko było uwierzyć w to co stało się z Fernando Torresem, który stracił mnóstwo walorów i przestał zdobywać gole po przejściu z Liverpoolu do Chelsea. Tymczasem każdy przeciera oczy ze zdumienia spoglądając co w ostatnich miesiącach wyczynia Krzysztof Piątek. Na koniec pierwszej części naszych rozważań skonfrontujemy mentalność z presją.
Przede wszystkim aby uświadomić niektórym, że ona faktycznie istnieje i ma prawo istnieć w świecie sportu, niech każdy zastanowi się i przypomni sobie sytuację, pozornie błahą, podczas której mimo wszystko pojawił się stres, chociaż sami nie wierzyliśmy dlaczego. Sądzę, że każdy przynajmniej raz w życiu czegoś takiego doświadczył. Stresujemy się w sytuacjach codziennych, więc dlaczego piłkarze nie mieli by odczuwać stresu gdy w grę wchodzą często miliony? Gdy szef w pracy każe komuś wykonać odpowiedzialne zadanie, również pracujemy pod swego rodzaju presją i tak samo jest w piłce nożnej. Jak sobie więc z nią radzić? To proste, budując odpowiednią mentalność. Dziś nie ma niczego wstydliwego we współpracy z psychologiem, ważne by przełamać się pierwszy raz i później taka osoba może tylko nam pomóc w odniesieniu zwycięstwa lub poradzeniu sobie z porażką. Ta kwestia na przestrzeni lat zmieniła się na spory plus. Ważne jest by przypominać piłkarzom, zarówno młodym jak i doświadczonym, że jest taka osoba, która naprawdę może im pomóc.
Kto wie, czy doszłoby do długiego zawieszenia Luisa Suareza za ugryzienie Giorgio Chielliniego, gdyby świadomość istoty mentalności i psychologa w środowisku piłkarskim rozwinęła się szybciej? Suarez aż trzykrotnie ugryzł przeciwnika na boisku. Za drugim razem, gdy poszkodowanym był Branislav Ivanović, klub, w którym grał, czyli Liverpool zaproponował mu współpracę z psychologiem, ale Urugwajczyk odmówił. Jak opisuje w swojej autobiografii, próbując zrozumieć swoje zachowanie uznał, że za bardzo przejmuje się tym, że jego zmarnowana sytuacja spowoduje, że jego zespół przegra. Brał na siebie winę za nawet ewentualną przegraną, ponieważ obwiniał się również wtedy, gdy sporo minut zostawało jeszcze do końca meczu. Może gdy w młodzieńczych latach El Pistolero miał treningi mentalne dzisiaj nie miał by takiego problemu? Cytat z jego książki “Przekraczając granice” na temat terapii brzmi następująco: “Terapia to moja bardzo prywatna sprawa, ale mogę powiedzieć, że to, co wspólnie wypracowujemy, pomaga mi zrozumieć, że nie muszę brać na siebie całego ciężaru odpowiedzialności za wynik i za to, co dzieje się na boisku. […] Podjęcie terapii z psychologami było słuszną decyzją”. Przykład Suareza pokazuje, że presja spowodowana wynikiem potrafi zawodnikowi całkowicie “wyłączyć” myślenie, dlatego ciągłe trenowanie swojej mentalności jest naprawdę niezwykle ważne.
Nadszedł czas na część drugą. Skoro już wiemy jak istotna jest mentalność w futbolu, to zastanówmy się teraz jaka właściwie ona jest w dzisiejszych czasach. Dziś wielu doświadczonych zawodników o określonej klasie pochodzi z malutkich miejscowości. Często wywodzą się z biedy, czasem z rozbitych rodzin, krótko mówiąc to życie budowało ich mentalność. Miała na to wpływ również kultura czy wspierająca rodzina. Podsumowując – nie było łatwo. Aby dziś wychodzić po to, by grać w piłkę na piękne stadiony, wypełnione tysiącami kibiców trzeba było przejść przez betonowe, żwirowe, często niewymiarowe boiska i tam cieszyć się grą. Dzisiaj cały świat się rozwija a zatem pojawiło się mnóstwo obiektów sportowych, takich jak np. orliki. Największe akademie piłkarskie mają kilka lub kilkanaście boisk. Każda grupa wiekowa trenuje na swoim boisku. Do tego nawet niepełnoletni zawodnicy mają już swoich menadżerów, którzy niestety czasami bardziej zawracają uwagę na możliwość własnego zysku niż rozwoju zawodnika. Docelowo ma to jednak pomagać a nie przeszkadzać młodemu piłkarzowi. Wiedza na temat piłki też jest większa a więc i trenerzy mają więcej do przekazania. Jest zatem łatwiej, ale czy to “łatwiej” paradoksalnie nie oznacza “trudniej”? Gdy ma się wszystko “podane na tacy” to wcale nie musi oznaczać tego, że osiągniemy sukces. Z jednej strony lepszy sprzęt i warunki do trenowania zdecydowanie powinny zaowocować w przyszłości. Treningi mentalne również mają swoje zadania, o których była mowa wcześniej. Z drugiej strony, istnieje możliwość, że przy tak dogodnych warunkach do trenowania gdzieś zatraci się instynkty takie jak waleczność czy pokora. Absolutnie nie można powiedzieć, że zawodnicy osiągają sukces nie wysilając się – wręcz przeciwnie, osiągnięcie celu wciąż wymaga mnóstwa wyrzeczeń i bólu. Trzeba jednak dbać o to by piłkarz szanował to, co robi, nie czuł się szczególnie lepszy od innych jako człowiek i by trzymał się z dala od “wody sodowej”. Jeżeli ta “sodówka” nie uderzy mu do głowy to na pewno dzisiejsze udogodnienia nie przeszkodzą, ale pomogą mu w przyszłości. Zataczając koło można powiedzieć, że to właśnie trening mentalny pomaga również utrzymywać zdrowy tryb myślenia młodego zawodnika.
Wielu piłkarzy ma swojego trenera mentalnego. Współpraca z nim to nie terapia tylko praca nad własną psychiką. Na współpracę z jednym z bardziej znanych polskich trenerów mentalnych – Pawłem Frelikiem – zdecydowali się nie tylko piłkarze, np. Dawid Kownacki, Kamil Grosicki, ale też były selekcjoner reprezentacji Polski a obecnie trener Lecha Poznań – Adam Nawałka. Kluby takie jak Wisła Płock, czy aspirujący do awansu do ekstraklasy Raków Częstochowa także korzystają z jego usług. Wracając do pytań postawionych na samym początku części pierwszej artykułu, można jeszcze podsumować, że udogodnienia wbrew pozorom nie muszą być przeszkodą w osiągnięciu celu, ponieważ o ich istocie piłkarzy uświadamia trening mentalny. Nawet jeżeli te udogodnienia w jakiś sposób osłabiają mentalność to trening ma za zadanie znów ją podnieść. Kolejne z pytań brzmiało, czy ogólne postrzeganie futbolu przez młodych graczy stanowi dziś problem? Wpierw trzeba ustalić jakie ono właściwie jest. Myślę, że tutaj nie wiele zmieniło się w porównaniu z przeszłością.
Dla jednych piłka nożna to czysta pasja, dla innych możliwość sporego zarobku, wyrwania się z biedoty i szarej codzienności czy też czasami skażonym środowiskiem, które jednak pociąga swoją otoczką. O ile same aspekty spojrzenia na futbol przez lata raczej nie uległy zmianie, o tyle proporcje już tak. Dziś mniej osób powie, że piłka nożna uratowała im życie a więcej, określi ją jako źródło wysokiej wypłaty. Myślę jednak i gorąco w to wierze, że dla największej grupy osób futbol to wciąż pasja. Patrząc na młodych zawodników RB Lipsk grających jak równy z równym z bardziej doświadczonymi zespołami w Lidze Europy lub drużynę Ajaxu Amsterdam złożoną głównie z wychowanków, za których mogą już żądać ogromnych pieniędzy czy nawet zaangażowanie młodych piłkarzy Górnika Zabrze można mieć nadzieję, że pasja w piłce nigdy nie zgaśnie, a jeżeli tak jest to nawet pieniądze nie będą w stanie tego zniszczyć. Przechodząc do kolejnego pytania, czy dziś trudniej jest przeciwstawić się przeszkodom pojawiającym się na ścieżce kariery niż jeszcze kilkanaście lat temu? Cóż, tu o jednostronny werdykt jest o wiele trudniej. Każde pokolenie ma swoje problemy i wraz z rozwojem zmieniają się one na przestrzeni lat. Dlatego jest to bardziej kwestia typowo mentalna. Znów wraca jak bumerang stwierdzenie, że jest to rzecz ważna. Dbając o psychikę, budujemy mentalność zwycięscy, a ta pozwala nam pokonywać trudności pojawiające się podczas kariery piłkarskiej. Nie ma co zastanawiać się nad tym, które problemy były trudniejsze do rozwiązania, te 30 lat temu czy te, które pojawiają się dziś. Środowisko i realia danych czasów generowały własne problemy, z którymi po prostu trzeba sobie poradzić by odnieść sukces, a odpowiednia mentalność mocno nam w tym pomaga.
Po rozważeniu wielu kwestii i spojrzeniu na temat z kilku perspektyw czas wreszcie konkretnie odpowiedzieć na pytanie: jaka jest mentalność zawodnika w dzisiejszych czasach? Odpowiedź brzmi… nie wiadomo! Bo chociaż możemy uogólniać tę sprawę i rozpatrywać ją pod wieloma względami to ostatecznie to przecież kwestia indywidualna. Można zaryzykować stwierdzenie, że dziś występuje ogólna tendencja do koncentrowania się na zbyt wielu rzeczach dookoła nas niż stricte na “boisku”, ale przecież to naturalny przesiew tych, którzy przegrają od tych, którzy wzniosą ręce w geście triumfu. Jeżeli dbasz o swoją mentalność to sprawi ona, że poradzić sobie w środowisku piłkarskim, a jeżeli nie dbasz to twoje szanse maleją. Zatem powtarzając, mentalność to kwestia indywidualna. Dziś można się zastanawiać nad tym czy odpowiednio “poukładana” głowa nie występuje u zbyt małej liczby piłkarzy, ale to już inna sprawa. Kylian Mbappe czy Matthijs de Ligt to przykład tego, jak można przełożyć swoje umiejętności na grę w meczu w młodym wieku. Odpowiednia mentalność to po prostu odpowiednia droga do sukcesu.